Pamiętam, jak podczas mojej pierwszej podróży do Włoch usiadłam w małym barze w Neapolu, popijając espresso i próbując złapać oddech po całym dniu zwiedzania. Obok mnie usiadł starszy Włoch, który, widząc moją mapę pełną notatek, uśmiechnął się i zapytał: „Gdzie się wybierasz dalej?” Odpowiedziałam z dumą, że planuję odwiedzić Rzym, Florencję i Wenecję. Mężczyzna roześmiał się ciepło i powiedział: „To tak, jakbyś powiedziała, że znasz Włochy, bo byłaś tylko na trzech ulicach!”
Zaczęliśmy rozmowę, a on opowiadał mi o regionach, które znał jak własną kieszeń – o pięknych krajobrazach Kalabrii, o ukrytych wioskach Umbrii i o smaku trufli z Piemontu. Zrozumiałam wtedy, że Włochy to nie tylko słynne miasta, ale mozaika dwudziestu regionów, z których każdy kryje w sobie własną duszę, historię i smaki. W tym artykule zabiorę Cię w podróż po tych niezwykłych miejscach, aby pokazać Ci Włochy w pełnej krasie – nie tylko na mapie, ale w sercu.
- 1. Abruzja (Abruzzo)
- 2. Bazylikata (Basilicata)
- 3. Kalabria (Calabria)
- 4. Kampania (Campania)
- 5. Emilia-Romania (Emilia-Romagna)
- 6. Friuli-Wenecja Julijska (Friuli-Venezia Giulia)
- 7. Lacjum (Lazio)
- 8. Liguria
- 9. Lombardia
- 10. Marche
- 11. Molise
- 12. Piemont (Piemonte)
- 13. Apulia (Puglia)
- 14. Sardynia (Sardegna)
- 15. Sycylia (Sicilia)
- 16. Toskania (Toscana)
- 17. Trydent-Górna Adyga (Trentino-Alto Adige)
- 18. Umbria
- 19. Dolina Aosty (Valle d’Aosta)
- 20. Wenecja Euganejska (Veneto)
- Który region warto odwiedzić?
1. Abruzja (Abruzzo)
Abruzja to miejsce, gdzie surowa natura spotyka się z ciepłem ludzkich serc. Na północy wznoszą się majestatyczne Apeniny z Gran Sasso, najwyższym szczytem Apeninów, który dumnie góruje nad krajobrazem. Latem to raj dla miłośników trekkingu i wspinaczki, zimą – dla narciarzy. Wędrówka po Parku Narodowym Gran Sasso e Monti della Laga to jak spacer po żywej pocztówce: zielone łąki pełne dzikich kwiatów, starożytne ruiny, a nad głową szybujące orły.
Zaledwie godzinę drogi od gór rozciągają się złociste plaże nad Adriatykiem, takie jak w Pescara czy w malowniczym Ortona. Tam można spróbować trabocchi – tradycyjnych, drewnianych konstrukcji do połowu ryb, które wyglądają jak gigantyczne pająki stojące na palach w wodzie. Wiele z nich przekształcono w restauracje serwujące świeże owoce morza z widokiem na bezkresne morze.
Kuchnia Abruzji to prawdziwa uczta dla podniebienia. Arrosticini – małe szaszłyki z jagnięciny, podawane z chrupiącym chlebem i czerwonym winem Montepulciano d’Abruzzo – to absolutny klasyk. Nie można też zapomnieć o słodkim finale w postaci confetti z Sulmony, czyli migdałów oblanych kolorowym lukrem, które są symbolem włoskich uroczystości.
Abruzja to region, który nie stara się przyciągać turystów na siłę – ona po prostu jest. Dzika, piękna, autentyczna. To miejsce, które pozostawia w sercu uczucie, że odkryło się coś prawdziwie wyjątkowego.
2. Bazylikata (Basilicata)
Bazylikata to jeden z tych regionów Włoch, który zdaje się szeptać do podróżników, zamiast krzyczeć, jak robią to bardziej znane miejsca. To region dzikiej przyrody i starożytnych miasteczek. Matera, słynąca z domów wykutych w skałach (sassi), jest jednym z najstarszych zamieszkałych miast na świecie. Stała się scenografią dla filmów o starożytności, w tym dla „Pasji” Mela Gibsona. Bazylikata to region pełen kontrastów. Z jednej strony – surowe, górzyste krajobrazy Parku Narodowego Pollino, największego parku narodowego we Włoszech, z dzikimi lasami, wąwozami i urwistymi klifami. To raj dla miłośników przyrody i wspinaczki. Z drugiej strony – spokojne wybrzeże Morza Jońskiego i Tyrreńskiego z ukrytymi plażami, takimi jak te w Maratea, gdzie szmaragdowe wody spotykają się z białymi skałami i zielonymi wzgórzami.
Ale Bazylikata to nie tylko natura i historia. To również kuchnia, która zaskakuje swoją prostotą i intensywnością smaków. Spróbuj lucanica – starożytnej kiełbasy, której receptura sięga czasów rzymskich, albo peperoni cruschi – chrupiących, suszonych papryczek, które miejscowi chrupią jak chipsy.
To, co najbardziej urzeka w Bazylikacie, to jej autentyczność. To miejsce, gdzie czas płynie wolniej, a ludzie mają w sobie tę szczególną gościnność, typową dla południa Włoch. Może dlatego podróż do Bazylikaty nie jest tylko wycieczką – to spotkanie z krainą, która pozostawia ślad w sercu.
3. Kalabria (Calabria)
Kalabria to region o surowym pięknie, z dramatycznymi klifami, błękitnym morzem i górskimi wioskami. Według mitologii greckiej to właśnie tutaj mieszkała mityczna potwora Skylla, strzegąca wąskiego przejścia między Kalabrią a Sycylią. Kalabria to region pełen kontrastów. Z jednej strony dzikie, skaliste wybrzeża Costa degli Dei (Wybrzeże Bogów), z drugiej – zielone, górzyste tereny Parku Narodowego Aspromonte, gdzie czas płynie wolniej, a tradycje są żywe jak nigdzie indziej. To właśnie tu można spróbować najbardziej ognistej kuchni Włoch – od pikantnej ‘ndujy, czyli miękkiej kiełbasy z dodatkiem ostrej papryki, po świeże owoce morza podawane prosto z sieci. Kalabria to nie tylko spektakularne krajobrazy i intensywne smaki, ale także miejsce, gdzie historia przeplata się z codziennością. Choć często pozostaje w cieniu popularnych regionów jak Toskania czy Sycylia, to właśnie tu można poczuć prawdziwą, surową duszę południa Włoch. Gdzie wiatr niesie zapach soli i cytrusów, a ludzie – z pozoru szorstcy – w rzeczywistości mają serca gorące jak kalabryjskie słońce. W Kalabrii nie znajdziesz turystycznej iluzji. Znajdziesz za to autentyczność, której często brakuje w bardziej znanych miejscach.
4. Kampania (Campania)
Kampania to przede wszystkim Neapol – miasto, które żyje własnym rytmem, pełne energii i pasji. Tu narodziła się pizza margherita, a każdy kęs w lokalnej pizzerii smakuje jak małe dzieło sztuki. Ale Neapol to nie tylko jedzenie – to także tętniące życiem ulice, Vespy sunące wśród zabytkowych kamienic, tajemnicze podziemia i barokowe kościoły skrywające historie z dawnych wieków.
Zaledwie kilka kilometrów od zgiełku Neapolu znajduje się Pompeje – miasto zatrzymane w czasie przez erupcję Wezuwiusza w 79 roku n.e. Przechadzając się po starożytnych uliczkach, zaglądając do domów, term i amfiteatrów, można poczuć ducha codziennego życia sprzed tysięcy lat. To fascynujące, jak historia i natura splatają się tutaj w jedno.
Ale Kampania to również rajskie wybrzeża. Wyobraź sobie kolorowe miasteczka Amalfi, Positano i Ravello, które niczym zawieszone na klifach, spoglądają na turkusowe wody Morza Tyrreńskiego. Costiera Amalfitana, wijąca się wzdłuż wybrzeża, oferuje widoki, które zapierają dech w piersiach. Każdy zakręt to pocztówka: cyprysy, gaje cytrynowe i maleńkie plaże ukryte w zatoczkach.
Kampania to także kulinarna uczta. Poza pizzą warto spróbować sfogliatelli – chrupiącego ciastka wypełnionego kremem z ricotty, oraz słynnego likieru limoncello, który najlepiej smakuje, gdy patrzy się na cytrynowe gaje Sorrento.
To region, w którym czuć pulsujące serce południowych Włoch – surowe, namiętne, autentyczne. Kampania to miejsce, które potrafi oczarować na zawsze, bo tu każdy zakątek ma swoją historię, a każdy dzień smakuje jak święto.
5. Emilia-Romania (Emilia-Romagna)
Stolicą tego regionu jest Bolonia, która w 2020 roku zyskała miano nalepszego miasta do życia we Włoszech. W Bolonii czuć ducha nauki – w końcu to tutaj znajduje się najstarszy uniwersytet w Europie, założony w 1088 roku. Młodzi ludzie z całego świata mieszają się z lokalnymi mieszkańcami, tworząc atmosferę, w której tradycja i nowoczesność idą ramię w ramię.
Emilia-Romania to region, który zaspokaja wszystkie zmysły. Dla miłośników motoryzacji to prawdziwy raj – stąd pochodzą takie legendy jak Ferrari, Lamborghini i Ducati.
Emilia-Romania jest uważana za kulinarną stolicę Włoch. W Parmie można spróbować prawdziwego parmezanu (Parmigiano Reggiano), który smakuje zupełnie inaczej niż jego supermarketowe odpowiedniki. Do tego plasterki dojrzewającej szynki prosciutto di Parma, delikatnej, lekko słonawej, która niemal rozpływa się w ustach. Nie można też odmówić sobie tagliatelle al ragù – dania znanego na całym świecie jako „spaghetti bolognese”, choć Włosi nigdy tak go nie nazwą.
Poza miastami, Emilia-Romania kryje w sobie malownicze krajobrazy – od zielonych wzgórz Apeninów po piaszczyste plaże Rimini. W Ferrarze można odkryć renesansowe ulice otoczone murami obronnymi, idealne na rowerowe wycieczki. W Rawennie natomiast znajdują się mozaiki z czasów bizantyjskich.
Emilia-Romania to region, który nie krzyczy o uwagę, ale subtelnie ją zdobywa – smakiem, historią, pięknem i pasją. To miejsce, które uczy, że prawdziwy luksus kryje się w prostocie – w perfekcyjnie ułożonej mozaice, w domowym makaronie ugniatanym z miłością, w dźwięku silnika Ferrari. Region, który pozostaje w sercu na długo po powrocie do domu.
6. Friuli-Wenecja Julijska (Friuli-Venezia Giulia)
Stolicą tego regionu jest Triest – miasto, które od pierwszych chwil zaskakuje swoją kosmopolityczną atmosferą. Spacerując po Piazza Unità d’Italia, największym placu z widokiem na morze w całej Europie, można poczuć się jak w miejscu, gdzie spotyka się Wschód i Zachód. Kawiarnie, w których niegdyś przesiadywali James Joyce i Italo Svevo, tętnią życiem, a zapach mocnego, aromatycznego espresso unosi się w powietrzu, bo w Trieście kawa to prawdziwy rytuał.
Friuli-Wenecja Julijska to region, który zaskakuje na każdym kroku. To tutaj, w zaledwie kilka godzin, możesz przenieść się z Adriatyku do Alp Julijskich. Krajobrazy są dzikie i surowe, ale jednocześnie pełne spokoju, jakby czas płynął tu wolniej.
W miasteczkach takich jak Udine i Cividale del Friuli czuć wpływy zarówno włoskie, jak i austriackie oraz słowiańskie. W Cividale, wpisanym na listę UNESCO, można zwiedzić starożytny Most Diabła, który według legendy został zbudowany dzięki… paktowi z diabłem. To właśnie takie historie dodają uroku regionowi, który jest pełen tajemnic i ukrytych skarbów.
Friuli-Wenecja Julijska to także raj dla smakoszy. W tutejszej kuchni miesza się tradycja alpejska z wpływami śródziemnomorskimi. Można tutaj skosztować słynną szynkę prosciutto di San Daniele – delikatną, lekko słodkawą, dojrzewającą w chłodnym, górskim powietrzu. Do tego lampka białego wina Friulano, które idealnie komponuje się z lokalnymi serami, jak Montasio. Region słynie z win – zarówno białych, jak i czerwonych – a winnice rozciągające się na wzgórzach Collio to prawdziwa uczta dla oczu i podniebienia.
Nie można zapomnieć o Grado i Lignano Sabbiadoro – nadmorskich kurortach z szerokimi plażami i ciepłym, adriatyckim słońcem. A jeśli lubisz historie z dawnych czasów, ruiny rzymskiego miasta Aquileia przeniosą Cię w świat starożytności, gdzie mozaiki pod stopami opowiadają o życiu sprzed dwóch tysięcy lat.
Friuli-Wenecja Julijska to region kontrastów: od gór po morze, od wpływów Habsburgów po dziedzictwo Rzymian. To miejsce, które nie potrzebuje wielkich atrakcji turystycznych, by zachwycić. Tutaj prawdziwe piękno kryje się w detalach.
7. Lacjum (Lazio)
Lacjum – region, w którym przeszłość i teraźniejszość przenikają się na każdym kroku, tworząc fascynującą mozaikę kultury, sztuki i codziennego życia.
Lacjum to oczywiście Rzym – serce regionu i całych Włoch. Wieczne Miasto to miejsce, które nieustannie zadziwia. Gdziekolwiek spojrzysz, natkniesz się na świadectwa wielkości Imperium Rzymskiego: Koloseum, Forum Romanum, Panteon… Ale prawdziwy Rzym ukrywa się w mniej znanych zakątkach – w wąskich uliczkach Trastevere, gdzie pranie suszy się nad głowami przechodniów, w małych trattoriach, serwujących cacio e pepe tak prostą, a jednocześnie genialną w smaku, czy w cieniu Pinio w parku Villa Borghese, skąd roztacza się widok na całą panoramę miasta.
Jednak Lacjum to nie tylko Rzym. Zaledwie godzinę drogi od stolicy znajduje się Tivoli – miasteczko, które zachwyca wspaniałymi willami. Villa d’Este z jej bajkowymi fontannami i ogrodami to prawdziwe arcydzieło renesansowej sztuki ogrodowej. Z kolei Villa Adriana przenosi nas w czasy cesarza Hadriana – to rozległy kompleks pałacowy, który pokazuje, jak luksusowe potrafiło być życie rzymskich elit.
A jeśli marzysz o ucieczce od miejskiego zgiełku, Lacjum ma do zaoferowania malownicze jeziora, takie jak Lago di Bolsena czy Lago di Bracciano, gdzie można odpocząć nad wodą w otoczeniu zielonych wzgórz. Spacerując po średniowiecznych miasteczkach, takich jak Viterbo czy Civita di Bagnoregio, czujesz się jak w kapsule czasu. Civita, nazywana „umierającym miastem”, położona na kruchej skale tufowej, wygląda jak unosząca się nad ziemią bajkowa kraina.
Kuchnia Lacjum to eksplozja prostych, ale intensywnych smaków. Oprócz wspomnianego cacio e pepe, spróbuj amatriciana – makaronu z sosem pomidorowym, guanciale i pecorino romano. To danie pochodzi z miasteczka Amatrice, które dumnie promuje swoją kulinarną tradycję. W Lacjum królują także carciofi alla romana – duszone karczochy z miętą i czosnkiem, oraz supplì – smażone kulki ryżowe z roztopioną mozzarellą w środku, które znajdziesz na każdym rogu ulicy w Rzymie.
8. Liguria
Liguria nazywana jest „klejnotem włoskiej Riwiery”. Wystarczy kilka kroków wzdłuż wybrzeża Cinque Terre, aby zakochać się w tej mozaice kolorowych domków przyklejonych do stromych klifów, z widokiem na turkusowe wody Morza Liguryjskiego.
Genua, stolica regionu, to miasto pełne kontrastów. Z jednej strony eleganckie pałace przy Via Garibaldi – świadectwo dawnej potęgi morskiej Republiki Genui – z drugiej zaś labirynt wąskich uliczek, tzw. „caruggi”, gdzie życie toczy się w rytmie espresso serwowanego w mikroskopijnych kawiarenkach. W porcie, obok nowoczesnego akwarium, wciąż można dostrzec echa dawnych czasów – stoczniowe dźwigi, żaglowce i łodzie rybackie kołyszące się na wodzie. To właśnie stąd wyruszył w swoją podróż Krzysztof Kolumb, a jego dom rodzinny można odwiedzić, spacerując po mieście.
Jednak prawdziwe piękno Ligurii kryje się w jej nadmorskich miasteczkach. Portofino – mały port otoczony pastelowymi kamienicami – to synonim włoskiego dolce vita. Spacer po marinie, gdzie cumują luksusowe jachty, to doświadczenie niemal filmowe. Ale wystarczy wspiąć się nieco wyżej, na punkt widokowy przy kościele San Giorgio, aby zobaczyć Portofino z zupełnie innej perspektywy – jakby maleńką zabawkową wioskę wciśniętą między zieleń a błękit morza.
Kuchnia Ligurii to kolejna opowieść, której nie można pominąć. To tutaj narodziło się słynne pesto alla genovese, przygotowywane z bazylii rosnącej na liguryjskich wzgórzach, oliwy z oliwek, orzeszków piniowych, czosnku i parmezanu. Do tego focaccia – chrupiąca z wierzchu, miękka w środku, posypana rozmarynem i gruboziarnistą solą – prosta, a jednocześnie doskonała w smaku.
Dolina Arroscia czy miasteczka jak Dolceacqua zachwycają średniowieczną architekturą i spokojem, który kontrastuje z tętniącym życiem nadmorskim. Spacerując po kamiennych mostach i wąskich uliczkach, można poczuć się jak bohater dawnej legendy, zwłaszcza gdy na horyzoncie majaczy zamek Doria.
Ligurii nie da się opisać w kilku zdaniach – to region, który trzeba poczuć. W szumie fal rozbijających się o skaliste brzegi, w smaku świeżo złowionych owoców morza, w zapachu bazylii na targu w La Spezii i w ciepłym wietrze, który niesie ze sobą historię żeglarzy, poetów i podróżników. Liguria to esencja włoskiego uroku zamknięta między górami a morzem.
9. Lombardia
Mediolan, czyli stolica Lombardii to miasto kontrastów – z jednej strony nowoczesne drapacze chmur dzielnicy Porta Nuova, z drugiej strony katedra Duomo i Galleria Vittorio Emanuele II.
Ale Lombardia to o wiele więcej niż Mediolan. Wystarczy wsiąść w pociąg i w ciągu godziny można znaleźć się nad brzegiem jeziora Como. Gdy prom płynie w kierunku Bellagio, można podziwiać willowe ogrody schodzące tarasowo w stronę błękitnej tafli wody, otoczonej majestatycznymi Alpami. Como i Garda to nie tylko luksusowe wille George’a Clooneya i światowych celebrytów – to przede wszystkim miejsca, gdzie można usiąść na brzegu, zanurzyć stopy w wodzie i poczuć spokój, który daje tylko bliskość natury.
Będąc w Lombardii nie można pominąć Bergamo. To miasto, podzielone na dwie części – dolną (Città Bassa) i górną (Città Alta) – połączone jest kolejką linową, która oferuje widok zapierający dech w piersiach. W Città Alta, wąskie brukowane uliczki prowadzą do Piazza Vecchia, gdzie przy filiżance cappuccino można podziwiać renesansowe fasady i wsłuchiwać się w cichy szum życia toczącego się od setek lat.
Lombardia to także doliny, które kryją w sobie mniej znane, ale równie fascynujące skarby. Valcamonica to jedno z najstarszych miejsc na świecie z prehistorycznymi rysunkami naskalnymi, wpisanymi na listę UNESCO. Z kolei w Valtellina można zasmakować wyjątkowych win Nebbiolo i lokalnych specjałów, takich jak pizzoccheri – makaron gryczany z ziemniakami, kapustą i serem bitto.
Nie można mówić o Lombardii, nie wspominając o jej kuchni. To tutaj można spróbować risotto alla milanese – złociste od szafranu, kremowe i pełne głębokiego smaku. Ossobuco, czyli duszona gicz cielęca z gremolatą, to danie, które zachwyca prostotą i intensywnością aromatów. A na deser? Panettone – słodki, puszysty chleb z bakaliami, który choć kojarzony z Bożym Narodzeniem, smakuje wyśmienicie przez cały rok.
Lombardia to region, który zaskakuje swoją różnorodnością. Z jednej strony to centrum mody i biznesu, z drugiej – kraina jezior, gór i malowniczych miasteczek.
10. Marche
Stolicą Marche jest Ankona, portowe miasto nad Adriatykiem, skąd rozciąga się widok na lazurowe wody i białe klify Conero. Marche to jeden z najbardziej niedocenianych regionów Włoch, skrywający w sobie prawdziwe skarby.
W Marche morze spotyka się z górami, a każde miasteczko kryje w sobie historię sięgającą czasów rzymskich. W Urbino można cofnąć się do czasów renesansu. To rodzinne miasto Rafaela zachwyca nie tylko dzięki jego dziełom, ale również dzięki imponującemu Pałacowi Książęcemu (Palazzo Ducale), którego elegancka architektura odbija się w złotym świetle popołudniowego słońca.
Jednak prawdziwe piękno Marche odkrywa się poza miastami. Park Narodowy Monti Sibillini to kraina legend – według podań to właśnie tutaj mieszkała wróżka Sybilla. Górskie szlaki prowadzą przez malownicze doliny, wzdłuż turkusowych jezior i przez urocze wioski, takie jak Castelluccio di Norcia, które wiosną zamienia się w kolorowy dywan kwitnących soczewic, maków i chabrów.
Marche to także region winnic i gajów oliwnych, które rozciągają się aż po horyzont. W regionie Verdicchio dei Castelli di Jesi można odkryć smak jednego z najlepszych białych win we Włoszech – świeżego, aromatycznego, idealnego do lokalnych dań z owoców morza. A jeśli mowa o kuchni, Marche oferuje prawdziwe kulinarne perełki. Można tu skosztować olive all’ascolana – smażone oliwki nadziewane mięsem, które są idealną przekąską do lampki wina. Z kolei vincisgrassi, lokalna odmiana lasagne z bogatym mięsnym sosem i kremowym beszamelem, to danie, które rozgrzewa serce i duszę.
Nie można zapomnieć o nadmorskich miasteczkach, takich jak Sirolo, Porto Recanati czy Numana, położonych nad krystalicznie czystym Adriatykiem. Białe plaże, ukryte zatoczki i widoki na strome klify Monte Conero sprawiają, że czujesz się jak w raju. A po dniu spędzonym na plaży, nic nie smakuje lepiej niż talerz świeżych frutti di mare w jednej z rodzinnych trattorii, gdzie rybacy dostarczają swój połów prosto z morza.
Jeśli szukasz autentycznych Włoch, znajdziesz je właśnie tutaj, w sercu Marche.
11. Molise
Molise to region, który często staje się przedmiotem żartów we Włoszech – wielu Włochów pół żartem, pół serio mówi, że „Molise nie istnieje” (Il Molise non esiste). Ta zabawna anegdota wynika z faktu, że region ten jest najmłodszym w Italii (powstał w 1963 roku po oddzieleniu od Abruzji) i rzadko pojawia się w przewodnikach turystycznych. Jednak dla tych, którzy odważą się go odkryć, Molise skrywa prawdziwe skarby
Molise słynie z rzemiosła – to tutaj w Agnone od ponad tysiąca lat działa słynna ludwisarnia Marinelli, która odlewa dzwony dla kościołów na całym świecie, w tym także dla Watykanu. Region kultywuje także tradycję pasterstwa i transhumancji – sezonowego przepędzania stad przez góry, wpisanego na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Kuchnia Molise to prostota i autentyczność: domowy makaron cavatelli z pikantną kiełbasą, doskonała oliwa z oliwek, a także lokalne sery, jak scamorza czy pecorino di Capracotta. Dla miłośników mocniejszych trunków obowiązkowy jest Tintilia – autochtoniczne, czerwone wino o głębokim smaku.
Molise to region dla tych, którzy chcą poczuć prawdziwą, nietkniętą turystycznym szlakiem Italię. Tutaj znajdziesz ciszę, autentyczność i ludzi, którzy z dumą pokażą Ci swoje zapomniane przez świat królestwo.
12. Piemont (Piemonte)
Piemont, którego nazwa dosłownie oznacza „u stóp gór” (ai piedi dei monti), to region o wyjątkowym uroku, gdzie alpejskie szczyty spotykają się z łagodnymi wzgórzami porośniętymi winnicami.
Turyn, stolica regionu, to miasto o arystokratycznym rodowodzie. Dawna siedziba dynastii sabaudzkiej, z szerokimi alejami, eleganckimi kawiarniami w stylu belle époque i imponującym Mole Antonelliana – symbolem miasta. To właśnie tutaj powstała pierwsza włoska stolica po zjednoczeniu kraju w 1861 roku, a także… kultowy Fiat. Dziś Turyn to również mekka dla miłośników czekolady – to stąd pochodzi słynny gianduja, kremowa mieszanka kakao i orzechów laskowych.
Ale prawdziwa magia Piemontu kryje się poza miastem. Region Langhe, Roero i Monferrato to krajobraz jak z pocztówki – wzgórza spowite mgłą o poranku, winnice rozciągające się po horyzont i kamienne miasteczka, w których czas zdaje się płynąć wolniej. To tutaj produkuje się jedne z najlepszych win na świecie: Barolo – nazywane „królem win i winem królów”, oraz delikatniejsze Barbaresco.
Jesień w Piemoncie to czas polowania na białe trufle z Alby, jeden z najdroższych i najbardziej pożądanych przysmaków świata. Podczas Międzynarodowego Targu Trufli (Fiera Internazionale del Tartufo Bianco d’Alba) można podziwiać, jak truflarze z pomocą wyszkolonych psów wydobywają te aromatyczne skarby z ziemi.
Kuchnia Piemontu to uczta dla zmysłów: delikatna vitello tonnato (cielęcina z sosem tuńczykowym), kremowe risotto z wermutu z Asti, ser Toma dojrzewający w alpejskich piwnicach, a na deser – bonet, czekoladowo-kawowy pudding z amaretto.
Piemont to także mekka dla miłośników natury – Alpy oferują spektakularne szlaki górskie, a jezioro Maggiore kusi spokojem i bajkowymi wyspami Borromeo. To region, który łączy w sobie dzikość przyrody, elegancję wielkich miast i smaki, które zostają w pamięci na zawsze.
13. Apulia (Puglia)
Puglia, nazywana „bramą do Wschodu”, to region o hipnotyzującym uroku, który kusi słońcem, lazurowym morzem i niekończącymi się gajami oliwnymi. Położona na obcasie włoskiego buta, Puglia od wieków była miejscem spotkań kultur – od starożytnych Greków po Normanów, a ślady ich obecności widać w architekturze, kuchni i lokalnych tradycjach.
Podróż po Apulii to jak wędrówka po otwartym muzeum pod gołym niebem. W Alberobello znajdziesz bajkowe domki trulli – białe, wapienne chatki z charakterystycznymi stożkowymi dachami, które wyglądają jak z innej epoki. Nikt do końca nie wie, dlaczego powstały właśnie w takim stylu, ale mówi się, że miały ułatwiać szybki demontaż, by uniknąć płacenia podatków od stałych budynków.
Bari, tętniąca życiem stolica regionu, to miasto kontrastów: wąskie uliczki Bari Vecchia pełne są zapachu prania suszącego się nad głowami i dźwięków rozmów starszych pań, które siedzą na krzesełkach i ręcznie formują orecchiette – charakterystyczny dla Apulii makaron w kształcie małych „uszek”. Tuż obok znajdziesz eleganckie bulwary i nowoczesne kawiarnie.
Lecce, zwane „Florencją Południa”, zachwyca barokową architekturą, gdzie każdy detal fasad zdaje się tańczyć w słońcu. Miasto to prawdziwy labirynt kamiennych uliczek, w których kryją się klimatyczne kawiarnie i warsztaty rzemieślników.
Puglia to również region plażowych cudów. Wybrzeże Morza Adriatyckiego i Jońskiego kusi złotymi plażami, białymi klifami Polignano a Mare oraz ukrytymi zatoczkami w okolicach Otranto. Salento, południowy cypel Apulii, to mekka dla miłośników dzikiej przyrody i tradycyjnej muzyki pizzica, której rytmy potrafią rozgrzać serce do czerwoności.
Kuchnia Apulii to hołd dla prostoty i świeżości. Chrupiący chleb z Altamury, focaccia barese z pomidorkami i oliwą, kremowe sery burrata i stracciatella, a do tego lokalne wina, takie jak Primitivo i Negroamaro, które idealnie komponują się z słońcem i smakiem regionu.
14. Sardynia (Sardegna)
Sardynia to nie tylko kolejna włoska wyspa – to osobny świat, który zachwyca dziką przyrodą, surowym pięknem i tajemniczą historią. Leżąca na turkusowych wodach Morza Śródziemnego, Sardynia wydaje się być odizolowana od reszty Włoch, a jej mieszkańcy mówią o sobie z dumą: “Non siamo italiani, siamo sardi!” („Nie jesteśmy Włochami, jesteśmy Sardyńczykami!”).
Pierwsze, co rzuca się w oczy, to niezwykły krajobraz – dramatyczne klify schodzące wprost do morza, piaszczyste plaże, które konkurują z Karaibami, i surowe, górzyste wnętrze wyspy. Plaża La Pelosa w Stintino czy zatoki w Golfo di Orosei wyglądają jak z folderu biura podróży, ale tu natura jest prawdziwa, dzika i nieujarzmiona.
Sardynia to również tajemnicze nuragi – megalityczne kamienne wieże sprzed tysięcy lat, rozsiane po całej wyspie. Naukowcy wciąż debatują nad ich przeznaczeniem: były fortecami, świątyniami, a może obserwatoriami astronomicznymi? Kompleks Su Nuraxi w Barumini to najlepiej zachowany przykład tej unikalnej kultury, wpisany na listę UNESCO.
Ale Sardynia to coś więcej niż historia. To kultura, która przetrwała wieki. Mieszkańcy wyspy mówią w swoim własnym języku – sardo, jednym z najstarszych języków romańskich w Europie. W odległych wioskach tradycje są wciąż żywe, od barwnych procesji podczas Sant’Efisio w Cagliari po hipnotyzujące pieśni wielogłosowe canto a tenore, które zostały wpisane na listę niematerialnego dziedzictwa UNESCO.
Kuchnia Sardynii to hołd dla prostoty i natury. Pane carasau, cienki jak papier chleb pasterzy, podawany z oliwą i ziołami. Porceddu, soczysta pieczona prosięcina, przygotowywana na ogniu z aromatycznymi ziołami. Sery, zwłaszcza słynny pecorino sardo, dojrzewający w chłodnych piwnicach, i… kontrowersyjny casu marzu, ser z żywymi larwami – rarytas dla odważnych.
Nie można zapomnieć o sardyńskim winie. Cannonau, mocne, rubinowe wino, które – jak mówią Sardyńczycy – jest sekretem ich długowieczności. Sardynia jest bowiem jednym z tzw. „niebieskich stref” – miejsc na świecie, gdzie ludzie żyją najdłużej i najzdrowiej.
15. Sycylia (Sicilia)
Sycylia to prawdziwy kontynent w miniaturze, gdzie ścierają się wpływy greckie, rzymskie, arabskie i normańskie.
Wyobraź sobie spacer po Palermo, gdzie zapachy ulicznego jedzenia mieszają się z wonią cytryn i morską bryzą. Uliczne targi, takie jak Ballarò czy Vucciria, tętnią życiem od świtu do zmierzchu. Sprzedawcy nawołują klientów z takim temperamentem, jakby od tego zależał los świata, a na straganach królują owoce morza, soczyste pomidory, przyprawy i egzotyczne owoce.
Sycylia to także greckie ślady, które przetrwały wieki. Teatr w Taorminie, z widokiem na Etnę i Morze Jońskie, sprawia wrażenie, jakby sam Zeus mógł zająć miejsce w pierwszym rzędzie. Dolina Świątyń w Agrigento, z majestatycznymi kolumnami świątyń doryckich, wydaje się zatrzymana w czasie, a zachody słońca nad nią malują świat na złoto i czerwień.
Ale Sycylii nie da się zrozumieć bez jej kuchni. To eksplozja smaków – wpływy arabskie w postaci słodko-słonych połączeń, takie jak caponata (duszone warzywa z oliwkami i kaparami), czy arancini – chrupiące kulki ryżowe wypełnione mięsem, serem lub ragù. Cannoli, chrupiące rurki wypełnione kremem z ricotty, są słodkim symbolem wyspy, a granita z cytryną smakuje najlepiej o poranku, podawana z ciepłą bułką.
Wino? Oczywiście! Nero d’Avola, głęboko czerwone i intensywne, doskonale oddaje sycylijski temperament. A dla miłośników słodszych nut – Marsala, wino deserowe o bogatym aromacie.
Sycylia to jednak nie tylko plaże i kuchnia. To opowieść o ludziach – gościnnych, pełnych pasji i dumy ze swojego dziedzictwa. To opowieści o mafii, które miesza się z nowoczesnością Palermo i Katanii, gdzie sztuka uliczna spotyka się z barokiem, a stare tradycje z nowoczesnym stylem życia.
I wreszcie – Etna. Najwyższy aktywny wulkan Europy, który żyje własnym rytmem. Czasem spokojna, czasem groźna, zawsze majestatyczna. Z jej zboczy roztacza się widok, który zapiera dech w piersiach – morze, winnice, gaje oliwne i cała Sycylię u twoich stóp.
16. Toskania (Toscana)
Wyobraź sobie poranek w jednym z toskańskich miasteczek, takich jak San Gimignano – „miasto wież”, którego średniowieczne budowle wciąż dumnie wznoszą się ku niebu. Wąskie uliczki, brukowane kamienie i zapach świeżo mielonej kawy unoszący się w powietrzu. Gdzieś w oddali słychać dźwięki włoskiego życia – rozmowy sąsiadów, dźwięk łyżeczki mieszającej espresso, śmiech dzieci biegających po placu.
Nie można mówić o Toskanii bez wspomnienia o Florencji (Firenze) – kolebce renesansu. To tu Michał Anioł rzeźbił swojego „Dawida”, a Leonardo da Vinci snuł swoje genialne pomysły. Spacer po Florencji to jak podróż w czasie – od majestatycznej Katedry Santa Maria del Fiore, przez słynny Ponte Vecchio, aż po Galeria Uffizi, gdzie można podziwiać dzieła Botticellego i Caravaggia.
Toskania to także Siena, ze swoim średniowiecznym urokiem i słynnym wyścigiem konnym Palio di Siena. Ten pełen emocji spektakl odbywa się dwa razy do roku na głównym placu Piazza del Campo, a jego historia sięga średniowiecza. Ulice wypełniają się barwami, okrzykami kibiców i dźwiękiem bębnów, przenosząc widza w zupełnie inny świat.
Region ten słynie z winnic, gdzie produkuje się legendarne wina, takie jak Chianti, Brunello di Montalcino czy Vino Nobile di Montepulciano. Wizyta w toskańskiej winnicy to nie tylko degustacja, ale także lekcja o tradycji, pasji i sztuce winiarskiej, przekazywanej z pokolenia na pokolenie.
A co z kuchnią? Toskańska kuchnia to prostota i jakość. Bistecca alla fiorentina – soczysty stek z mięsa chianina, przyprawiony jedynie solą, pieprzem i oliwą – to symbol regionu. Ribollita, gęsta zupa z chleba i warzyw, to kwintesencja domowego ciepła. A do tego chleb bez soli, bo – jak mówi legenda – to wynik dawnych podatków na sól, których Toskańczycy sprytnie unikali.
Nie można zapomnieć o malowniczych miasteczkach, takich jak Montepulciano, Cortona czy Pienza – miasto idealne według renesansowych planów. To tam, w małych kawiarenkach, można delektować się lokalnym pecorino, winem i oliwą z oliwek, patrząc na zachód słońca nad toskańskimi wzgórzami.
17. Trydent-Górna Adyga (Trentino-Alto Adige)
Wyobraź sobie krystalicznie czyste powietrze, majestatyczne szczyty Dolomitów odbijające się w tafli górskiego jeziora i dźwięk kościelnych dzwonów niosący się echem przez zielone doliny. Trydent-Górna Adyga (Trentino-Alto Adige) to miejsce, gdzie włoska elegancja spotyka alpejski spokój, tworząc region o wyjątkowym uroku.
Region ten jest jak skrzynia pełna skarbów – znajdziesz tu zarówno wpływy kultury włoskiej, jak i austriackiej. Przechadzając się ulicami Bolzano (Bozen), poczujesz się trochę jak w alpejskim miasteczku, ale z zapachem włoskiego espresso w powietrzu. To właśnie tutaj odkryto słynnego Ötziego, człowieka lodu sprzed ponad 5000 lat, którego mumia spoczywa w muzeum archeologicznym. Spacerując po lokalnych targach, usłyszysz zarówno włoski, jak i niemiecki, a na talerzu obok siebie znajdą się knedle (canederli) i pyszne włoskie antipasti.
Trydent (Trento) to miasto, które kojarzy się z historią Soboru Trydenckiego. Jego renesansowe pałace, elegancka katedra i kolorowe freski zdobiące kamienice nadają mu wyjątkowego charakteru. Spacer po Piazza Duomo to jak lekcja historii na świeżym powietrzu, z widokiem na góry w tle.
Ale Trydent-Górna Adyga to przede wszystkim natura, która zapiera dech w piersiach. Dolomity, wpisane na listę UNESCO, oferują spektakularne widoki o każdej porze roku. Latem to raj dla miłośników wspinaczki, trekkingu i jazdy na rowerze, a zimą stają się jednym z najlepszych regionów narciarskich w Europie. Madonna di Campiglio, Val di Fassa, Val Gardena – to tylko niektóre z kurortów, które przyciągają miłośników białego szaleństwa.
Nie sposób nie wspomnieć o jeziorze Garda (Lago di Garda), które rozciąga się na południu regionu. Jego lazurowe wody kontrastują z zielonymi wzgórzami i surowymi szczytami w tle. Malownicze miasteczka, takie jak Riva del Garda, zapraszają do spacerów wzdłuż nabrzeża, rejsów łodzią i relaksu w kawiarni z widokiem na wodę.
Kuchnia Trydentu-Górnej Adygi to prawdziwa mozaika smaków. Na stole spotykają się wpływy tyrolskie i włoskie: speck (wędzona szynka), polenta, strudel jabłkowy, ale też aromatyczne sery, takie jak Puzzone di Moena (ciekawostka: jego nazwa bierze się od intensywnego zapachu – puzzone można przetłumaczyć jako “śmierdziuch”). Do tego regionalne wina – białe Gewürztraminer i czerwone Lagrein – idealnie komponujące się z lokalnymi potrawami.
18. Umbria
Umbria, nazywana często „zielonym sercem Włoch”, to region pełen spokoju, duchowości i naturalnego piękna, ukryty między bardziej popularnymi Toskanią i Lacjum, ale kryjący w sobie skarby, które potrafią zaskoczyć każdego podróżnika.
Jednym z najbardziej magicznych miejsc jest Asyż (Assisi) – miasto św. Franciszka, patrona Włoch. Bazylika św. Franciszka to nie tylko miejsce pielgrzymek, ale też prawdziwe arcydzieło sztuki, z freskami Giotta i Cimabuego, które opowiadają historię świętego w sposób poruszający nawet tych, którzy nie interesują się religią.
Umbria to nie tylko Asyż. Perugia, stolica regionu, tętni życiem i kontrastuje z cichym, kontemplacyjnym Asyżem. To miasto uniwersyteckie, znane z Uniwersytetu dla Obcokrajowców, gdzie ludzie z całego świata uczą się języka włoskiego. Każdego roku odbywa się tu słynny Eurochocolate, festiwal czekolady, który zmienia całe miasto w słodkie królestwo. W Perugii powstała również słynna marka Perugina, producent kultowych czekoladek Baci, które skrywają w środku orzech laskowy i romantyczne sentencje.
Umbria jest również domem dla malowniczych miasteczek, takich jak Spello, znane z barwnych dekoracji kwiatowych podczas festiwalu Infiorata, czy Orvieto, położonego na wulkanicznym wzgórzu, z imponującą katedrą – jednym z najpiękniejszych przykładów włoskiego gotyku. Pod Orvieto kryje się fascynujący labirynt podziemnych tuneli, wykutych w tufie przez Etrusków, co dodaje miastu tajemniczego uroku.
Dla miłośników natury Umbria oferuje niesamowite krajobrazy. Jezioro Trasimeno, czwarte co do wielkości we Włoszech, otoczone jest winnicami i gajami oliwnymi, idealne do spokojnych spacerów i rejsów łódką. Z kolei Wodospady Marmore (Cascata delle Marmore), jedne z najwyższych w Europie, zostały stworzone przez starożytnych Rzymian.
Kuchnia Umbrii to prostota i autentyczność. To region, w którym królują trufle – zwłaszcza w okolicach Norcii, znanej również z doskonałych wędlin, takich jak prosciutto di Norcia i pikantnych kiełbasek. Strangozzi – rodzaj ręcznie robionego makaronu, podawany z sosem truflowym lub pomidorami – to prawdziwa uczta dla podniebienia. Nie można zapomnieć o winach, takich jak Sagrantino di Montefalco, które zachwycają głębokim smakiem i aromatem.
Umbria to miejsce, w którym można naprawdę odpocząć, poczuć bliskość natury i doświadczyć autentycznego włoskiego stylu życia.
19. Dolina Aosty (Valle d’Aosta)
Najmniejszy region Włoch, położony w sercu Alp. Idealne miejsce dla miłośników górskich wędrówek i narciarstwa. Aosta to urokliwe miasto z rzymskimi ruinami, a w okolicy wznoszą się majestatyczne szczyty, w tym Mont Blanc. Regionalna kuchnia to fondue, sery fontina i sycące dania na bazie polenty.
20. Wenecja Euganejska (Veneto)
Veneto to region pełen kontrastów: od romantycznej Wenecji, z jej kanałami i zabytkami, po malownicze jezioro Garda i górskie szczyty Dolomitów. Werona przyciąga miłośników historii dzięki słynnemu balkonowi Julii. Kuchnia regionu to risotto, polenta i słynne prosecco.
Który region warto odwiedzić?
To pytanie z serii podchwytliwych. Każdy! Każdy region Włoch to osobna historia, pełna smaków, zapachów i niezwykłych miejsc. Odkrywając je, nie tylko poznajesz kraj, ale również zanurzasz się w jego kulturze i języku. Niezależnie od tego, czy planujesz podróż, czy uczysz się włoskiego, Włochy zawsze mają coś nowego do zaoferowania!